niech czeka
zapomni adresu
bo jeszcze myśli sprzężone
z zaczarowanym niebem
kroplami łez podlewającym kwiaty
myśli korzeniami wplecione
w jej piękno
to nic, że samotne okna
dają skrócone obrazy
że rzeka wygina się w biegu
jak wąż uskrzydlony tęsknotą
trwa moje granie strunami zieleni
dla oczu
dla rąk
żadne ze słów napisanych
w oddalonych światach
nie skrzywią mojej drogi
w demonach run
zamkniętej magii
tkwi moc miłości
w istnieniu